Uwielbiamy sesje tematyczne, nietypowe i cieszy nas, gdy mamy chętne pary na takie pomysły.
Sesja poślubna Zuzy i Marcina miała właśnie taka być. Ich długie maile bardzo nam pomogły i nasunęły tematykę, pomysły. Uznaliśmy, że obydwoje wyglądają niezwykle klimatycznie, jak z innej epoki, chcieliśmy podkreślić Ich styl i niektóre z zainteresowań, tj. filmy (T. Burton, animacje) oraz stare pociągi, lokomotywy (Marcin jest zakochany w starych pociągach, tramwajach itp.). Oni powiedzieli nam o Parowozowni Wolsztyn, i właściwie na ostatnią chwilę wyszukali pałac w Wielkopolsce – pojechaliśmy tam w ciemno z nadzieją, że uda się tam wejść:) Jak widać udało się – dzięki uprzejmości Pana, który opiekuje się tym budynkiem.
Współpracowało nam się wspaniale. Ostatnie zdjęcia w parowozowni robiliśmy już w deszczu. Wszyscy z efektów tej sesji jesteśmy bardzo zadowoleni, i z przyjemnością je dziś prezentujemy.
Jeszcze na koniec kilka zdań od Panny Młodej:
“Uwielbiam Wasze zdjęcia same w sobie, a dodatkowo kiedy porównuję je z innymi zdjęciami ślubnymi (i nie tylko) naszych znajomych widzę przepaść świadczącą o tym, że jesteście wyjątkowi i że wkładacie ogrom energii w Waszą pracę, która staje się prawdziwą sztuką.
Dziękujemy Wam jeszcze raz bardzo, bardzo za te niezwykłe fotografie:)”