Śmiało możemy powiedzieć, że ten dzień od początku do końca był fantastyczny! Kilkanaście godzin pełnych pozytywnych emocji, super energii i dobrej zabawy. Wspaniale było pracować dla Asi i Pawła, obserwować Ich gesty i spojrzenia pełne miłości i bliskości. Normalnie zero udawania, po prostu widać jak bardzo się kochają, jak bardzo są w siebie zapatrzeni, jak podobnie czują!
Poznaliśmy się z nimi jakiś czas wcześniej i od razu urzekli nas swoim ciepłem i uśmiechem. W międzyczasie spotkaliśmy się jeszcze na ślubie Agnieszki i Karola w ub. roku, gdzie… prawie Ich nie poznaliśmy, szczególnie Asi, która wyglądała niezwykle kobieco i jakże inaczej niż wtedy w kawiarni. W dniu ślubu, podczas przygotowań z zachwytem obserwowałam jak na moich oczach przemienia się ze skromnej dziewczyny w Księżniczkę.
Istotne jest to, gdy możemy być z Parą w trakcie przygotowań, ponieważ – jak to też zauważył Paweł – „nasza praca nie polega jedynie na strzelaniu zdjęć, ale również na budowaniu fajnej atmosfery. Maciek i Jola świetnie poradzili sobie z rozładowaniem stresu podczas ślubnej gorączki w naszych domach. Dzięki nim czuliśmy się wyluzowani i gotowi na wszystko!”
Asia zaś powiedziała nam, że jesteśmy jak „dwa dobre duszki, których nie widać, nie słychać, a robią swoje, o czym przekonaliśmy się dostając tak bardzo wyczekiwane zdjęcia – nie, to za mało powiedziane – otrzymaliśmy dzieło!” Dziękujemy i zapraszamy gorąco do oglądania!