Lato jeszcze w pełni, choć powoli daje się we znaki chłodny wiatr i deszcz. Najwyższa pora, aby przywołać letnie wspomnienia i zaprezentować fioletowo-lawendowy plener ślubny Pauliny i Adama, zrealizowany w wyjątkowym miejscu na Warmii.
Lawendowe Pole to pachnące lawendą wzgórza, które wznoszą się łagodnie pomiędzy lasami. Na jednym wzgórzu lawenda kwitnie w rzędach, na drugim krzaczki ułożone w formie spiralnego labiryntu. Pośrodku ławeczka, wymarzona dla zakochanych.
Niedaleko stara chata, w której suszą się kwiaty, wypełniając intensywnym zapachem całe pomieszczenie. Powstają z nich piękne bukiety, torebki zapachowe oraz cenny olejek. Mieliśmy szczęście, gdyż Piotr zaprezentował nam cały proces destylacji olejku lawendowego! To warto zobaczyć i… poczuć!
Skąd takie miejsce na Warmii? Z potrzeby opuszczenia wielkiego miasta, z chęci obcowania z przyrodą, z pragnienia bycia niezależną. Joanna Posoch zrealizowała swoje marzenie i dzieli się tym pięknym miejscem z innymi.