Myśleliśmy kiedyś o zrobieniu sesji ślubnej skromnej, zwiewnej, bez stylizacji i ustawień. I czekaliśmy na odpowiednią parę. Kiedy Olga i Bartek powiedzieli nam, że nie chcą ustawianych sesji, chcieliby coś naturalnego w otoczeniu przyrody i dodali, że Olga jest nieśmiała i nie chce w ogóle pozować, to wtedy wiedzieliśmy już, że to właśnie sesja dla Nich. Idealnie pasowali do tego pleneru. Swoją młodzieńczością, skromnością i delikatnością urzekli chyba nie tylko nas:)